sobota, 20 października 2018

Ludzkość Poprawiona | Grzegorz Lindenberg


Nadczłowiek, rozwój sztucznej inteligencji i wszystkie zagrożenia, które niosą za sobą te zmiany, przedstawia Pan Lindenberg w swojej najnowszej i pierwszej książce – świetnym ‘prawie debiucie’, który trafi do osób zainteresowanych tematem zmian na świecie i przyszłościowych wizji (niekoniecznie nieuchronnej apokalipsy). Nie piszę, że ta pozycja jest debiutem, gdyż autor ma na swoim koncie już jedną książkę, co prawda współtworzoną z kimś innym, ale jednak. Co więcej, publikował w magazynie Forbes, był też dziennikarzem i wydawcą.

Jak powszechnie wiadomo, świat pędzi do przodu i w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, rozwój technologii i wszystkiego co z nią powiązane, można wyraźnie zauważyć – zmieniamy się: my, jako ludzie, my, jako społeczność i my, jako gatunek. Dążymy do nieśmiertelności, wynajdujemy niekiedy trudne do zgłębienia przez szarego człowieka rozwiązania problemów genetycznych, czy tych związanych ze zmianami klimatycznymi. Ale istnieją też szare jednostki, które tymi właśnie problemami się zajmują i pracują nad doskonaleniem chociażby sposobów modyfikacji genów, by usprawnić leczenie ludzi, zwierząt albo hodowlę roślin. Pachnie tutaj GMO? Tak, a czy to żle, nie mnie oceniać. Autor książki wspomina o zespole, który odkrył CRISPR/Cas9. Nie będę się zagłębiał w tłumaczenie o co dokładnie chodzi, dlatego że nie zamierzam odbierać nikomu przyjemności z pogłębienia swojej wiedzy podczas czytania Ludzkości Poprawionej, a między innymi dlatego warto po te pozycje sięgnąć: jest prosta w odbiorze, autor nie piszę trudnym, naukowym językiem, tylko wyjaśnia po kolei co i jak i ma niezwykle dobre podejście do czytelnika niekoniecznie zafascynowanego biologią, czy innymi naukami ścisłymi.

Ludzkość Poprawiona Grzegorza Lindenberga, to książka, którą czyta się tak, jakby oglądało się najwyższej klasy dokument. Autor przechodzi od ogółu, do szczegółu, opisuje tło historyczne wielu rzeczy i mimo że akurat fanem tychże fragmentów nie byłem, czytałem je, by przyswoić nieco konkretnej wiedzy o chociażby tworzeniu AI (sztucznej inteligencji). Ważną stroną tej książki jest przedstawienie zagrożeń, jak i pozytywów rozwoju naszej cywilizacji. Wybiegamy tutaj nawet do roku 2050. Lindenberg nie omieszkał wspomnieć o przepowiedniach Huxleya i czytając książkę, często miałem wrażenie, że wszystko co ludzkość robi w dzisiejszych czasach, prowadzi do ich spełnienia. Co, nie ukrywam, napawa mnie pewnym przerażeniem.



Lindenberg wspomina o ludziach w roli półbogów, pisze o sztucznej inteligencji, która istnieje już teraz i gdy czytacie ten tekst, bada poziom waszego zainteresowania tym postem, a także rzeczami z nim powiązanymi. Analizuje wasze zakupy, zdjęcia, poleca rzeczy, którymi możecie być zainteresowani – śledzi was i nigdy nie opuszcza. Co prawda, jeszcze nie jest tak zaawansowana, jak mogłaby być, ale czy to nie kwestia czasu?

Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Otwarte!

www.otwarte.eu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz